Co powie Suchy?
Witam w kolejnej odsłonie mojego wspaniałego i genialnego kącika. Niestety lato dobiega końca, a przed nami jesień. Nie żebym nie lubił jesieni, wręcz kocham te ciągłe deszcze, ziąb, chłód i ciężkie tyranie w szkole. Ale nie o tym chciałem dzisiaj pisać. Tematem na dziś jest....kurde jeszcze nie mam tematu! Pomyślmy co by tu zbesztać. Może polski rząd? Nie on i tak ma już przejebane, a wy i tak macie to w dupie. To może coś o USA? Też nie, bo co bym nie napisał to i tak skończy się na rzeczach w stylu: „zdychaj ameryko!”. Kurde no nie mam tematu, a jak nic nie napiszę to chłopaki karzą mi oglądać obrady sejmu przez 24 godziny, a tego nie wytrzymają nawet najmocniejszy. Nie pozostaje mi nic innego jak napisać, za co z góry przepraszam, o swoim życiu!
Moje życie jest dość schematyczne co nie znaczy, że nie ciekawe. Codziennie rano wstaję i wieczorem się kładę, a to co pośrodku to rzadko pamiętam. Znaczy nie jest ze mną tak źle jak z Goro, który pewnego dnia po ostrej bibie obudził się w wannie nagi i nic nie pamiętał, ale czasem zdarzy mi się urwać film. Co od Goro to dość ciekawy przypadek seksualnego zboczenia połączonego z głupotą i chorym postrzeganiem świata. Jedyne co można o nim powiedzieć to, że nie jest normalny. Bo czy normalnym można nazwać gościa, który z pośród tłumu potrafi dostrzec fajną dupkę z odległości 200 metrów. Częste są sytuację typu:
-Misiu widzisz tamtą laskę?-
-Którą Goro?-
-No tą w tej bluzeczce koło szkoły-
Chuj że jesteśmy ze 150 metrów od szkoły i że fajnych laseczek w bluzeczkach jest w bród- on widzi tą jedną. Ogólnie rzecz biorąc to seks stanowi centrum jego świata. Seks i piwo, bo na piwie to on się zna. Albo inny przykład: Goro kupił se AB Gymnic, czy coś takiego. No wiecie to gówno, które reklamują w telewizji. W instrukcji pisze wyraźnie 10 minut dziennie. Ale Goro powiedział sobie „jestem twardy” i siedział z tym szmelcem ponad godzinę. Efektem było to że rano ledwie mógł wstać z łożka, a po kilku dniach wyrzucił sprzęt do śmieci. Taki to jest Goro.
Ale jeśli się głębiej
zastanowić to ludzie nazwijmy to „inni” otaczają mnie przez cały czas. Weźmy
chociaż takiego H@Sa . Wiele o nim mówi jego pseudonim Człowiek
Małpa. Pewnie jesteście ciekawi skąd się wziął? Wiecie koleś ten ma dość
specyficzny wygląd, a konkretniej jest owłosiony na klacie jak rasowy goryl.
Wiem, że ta szczególna rzecz ma swoje dobre strony (w zimie futro nieźle
grzeje), ale widok ten raczej nie należy do najprzyjemniejszych. Niestety nie
daje się namówić na depilację klaty, więc chyba będziemy zmuszeni użyć
siły. Tylko gdzie jest moja piła mechaniczna?
Kurcze, ale się rozpisałem i to wcale nie na mów temat. A co powiem do sobie? Z całą pewnością także nie zaliczam się do ludzi normalnych. Ale wcale mnie to nie martwi! Wręcz przeciwnie! Zakopując głowę w ziemi, patrząc jak schnie farba, zakładając farmę much z klocków LEGO, czy udając że mój kot umie mówić czuję, że jestem coś warty. Tacy ludzie jak my stanowimy przeciwwagę dla otaczającego nas kultu rozumu i nauki. Według naszych badań po 2 tys. lat panowania rozumu nadchodzi wreszcie okres dominacji głupoty. Ale to materiał na zupełnie inny artykuł....
SUCHY