Co powie Suchy?

         Cóż jako, że to mój pierwszy artykuł na początku się przedstawię. Nazywam się Suchy, tylko Suchy. Już na początku zaznaczam, że nienawidzę USA, a kocham Rosję. Jeśli więc ktoś ma zgoła odmienne zdanie to chuj mu w dupę, mnie ono nie interesuję. Z czego bierze się ta niechęć do USA? No bo ten kraj mnie wkurwia! Tak po prostu. Ten zniewieściały i pedałkowaty naród wywołuje u mnie mdłości. Co do Rosji to z chęcią zobaczyłbym jej granicę rozciągającą się od półwyspu Iberyjskiego po Kamczatkę.

         Skoro już znacie moje poglądy rozpoczynamy właściwą część artykułu. Temat jakim się dzisiaj zajmiemy jest chamstwo. Każdy z nas je zna. Jedni lepiej inni gorzej, ale każdy go doświadczył. I nie zamierzam was wcale nakłaniać do tego by być miłym, uprzejmym i tym podobne pierdoły. Wręcz przeciwnie!!! Chamstwo to coś wspaniałego, rewelacyjnego, stanowiącego ważną część mojego życia. Całe życie byłem chamem, jestem chamem i będę chamem, aż do śmierci. Mam zamiar przekazać wam kilka cennych uwag na temat tego jak stać się prawdziwym, pełnowartościowym chamem pierwszej kategorii. Gotowi? To napierdalamy!

         Zasada numer jeden: nigdy nie mów sorry, ani broń boże przepraszam. Te słowa i im podobne powinny zniknąć z twojego słownika, jak najszybciej, abyś się do nich przypadkiem nie przyzwyczaił. Załóżmy, że potrącasz idąc jakiegoś przechodnia na ulicy. Co robisz? Nie nie! Wcale go nie przepraszasz. Najpierw oceniasz sytuację: jeśli to jakiś chuderlawy koleś, albo jeszcze lepiej kobieta, to jesteśmy w domu. Najlepiej rzucić coś w stylu „gdzie się pchasz palancie” albo "ślepaś babo czy jak!”. Gwarantuję, że rozmówca szybko oddali się od nas, a my możemy być z siebie dumni. Gorzej jeśli ten kogo potrąciliśmy to jakiś napakowany sterydami maczo, albo kogoś kto jest z innymi kolesiami. Tu sytuacja jest o wiele trudniejsza. Lepiej nie kusić losu i rzucić tylko szybkie „Ejjj!!” i szybko się oddalić. Chwały nam to nie przyniesie, ale chociaż odejdziemy cali i z podniesioną głową. A najlepiej to unikać takich sytuacji i staranni dobierać osoby.

         Zasada numer dwa: nigdy nie ustępuj miejsca starszym, ani nie przepuszczaj kobiet przodem. To zachowania nie godne prawdziwego chama. Co jeśli siedzisz sobie spokojnie w autobusie, a tu nagle pojawia się na horyzoncie jakaś stara baba i staje akurat koło twojego miejsca? Przecież to czyste chamstwo z jej strony! A na chamstwo trzeba reagować chamstwem. Na pytanie „czy ustąpi mi pan miejsca” możliwe jest wiele wariantów odpowiedzi, a ja wymienię tylko kilka. Można na przykład  nic nie powiedzieć i z uporem maniaka wpatrywać się w szybę, udając że nic się nie stało. Niestety często staruszki nie poprzestają na jednym pytaniu i często je ponawiają. Wtedy przychodzi czas na cięższe argumenty. Całkiem niezłą metodą jest wyjechanie babce tekstem typu „Mam skoliozę/astmę/hainego-medina (niepotrzebne skreślić) i mam narażać dla pani swoje zdrowie? Pani powinna sama wiedzieć, że ze zdrowiem nie ma żartów”. Po takiej wiązance baba powinna wreszcie dać nam spokój i poszukać innego frajera, który ustąpi jej miejsce. Można także powołać się na sytuacje materialną. Często tekst w stylu „Jestem biedny, a mimo to kupiłem bilet i zamierzam rozkoszować się podróżą” załatwia sprawę. Oczywiście wszystkie te metody mogą wzbudzić oburzenie współpasażerów, którzy także są chamami, bo większość zachowała by się podobnie więc nie ma co się nimi przejmować. Przejdźmy do drugiej sprawy, a mianowicie przepuszczania kobiet przodem. Jak tak można! Jakaś głupia baba ma iść przed mistrzem? To nie dopuszczalne i dlatego należy temu przeciwdziałać. Gdy tylko widzimy drzwi, przez które chcemy przejść szybkim ruchem ogarniamy całą okolice w poszukiwaniu konkurentów do przejścia prze owe drzwi. Jeśli jest to facet to pół biedy, musisz być tylko szybszy od niego. Na pewno nie będzie protestował, a ty z wypiętą klatą będziesz mógł przejść przez drzwi. Nieco gorsza sytuacja jest kiedy rywalem jest kobieta. Możesz być pewien, że jeśli ją wyprzedzisz i nie przepuścisz to rzuci tekst w stylu „ale pan nie wychowany”. Na ten tekst i jemu podobne opracowano wręcz uniwersalną odpowiedź „mamy równouprawnienie, skoro kobiety chcą być równe to we wszystkim”. Po takim kazaniu nie ma już problemu, a co najlepsze tekst ten stworzyły same feministki. Kto od miecza wojuje ten od miecza ginie jak mawiał pewien rybak.

            I na koniec przykład prawdziwego chamstwa, którego sam byłem ofiarą. Pewnego dnia spokojnie robiłem sobie zakupy w Biedronce (wiecie to by była kryptoreklama) W końcu z wózkiem pełnym zakupów udałem się do kasy. Przy kasie stał wózek, ale nikogo przy nim nie było. Więc ja szybkim ruchem chwyciłem owy wózek, odsunąłem go i podjechałem do kasy. I wtedy nagle pojawiła się jakaś baba i z mordą na mnie „wepchał pan się przed kolejkę, przecież widział pan wózek” i zaczęła żądać, abym ją przepuścił. Myślę sobie chamstwo pierwszej wody, ale ja tak kołować się nie dam. Natychmiast ripostowałem „wózek widziałem, ale czarownicy nie” i dalej w spokoju dokończyłem zakupy. Ta sytuacja pokazuje, że ofiarą chamstwa można paść wszędzie i dlatego zawsze trzeba być czujnym.

            To by było na tyle. Wiem, że to dopiero czubek góry lodowej i że prawdziwe chamy o tym wszystkim wiedzą, ale nie sposób opisać wszystkie zagadnienia. A jeśli chcecie dalszych porad to dajcie znać. Uczcie się i doskonalcie, aby wreszcie stać się 100% chamami. Czego wam i sobie życzę. A teraz idę pomodlić się przed obrazem Lenina.

 

                                                                                                      SUCHY

 

                                                                          

                                                                               strona gówna